«Był taki czas, w połowie lat 60-tych ubiegłego wieku, kiedy włoska firma miała szansę stanąć na czele światowej rewolucji komputerowej – czyli 10 lat przed młodzieńcami z Doliny Krzemowej: Steve’em Jobsem i Billem Gatesem. Chodziło również o rewolucję technologiczną, która miała mieć swoje korzenie w rewolucji kulturalnej i społecznej, w modelu przemysłowym wykraczającym poza socjalizm i kapitalizm – nad którym jej promotor, Adriano Olivetti, pracował już w latach 30′, w Ivrei, w prowincji turyńskiej.»

Adriano Olivetti (Ivrea, 11 kwietnia 1901 – Aigle, 27 lutego 1960) był włoskim przedsiębiorcą, inżynierem i politykiem, synem Camillo Olivetti’ego (założyciela firmy Ing. C. Olivetti & C., pierwszej włoskiej fabryki maszyn do pisania), biznesmena wyznania żydowskiego oraz Luisy Revel należącej do waldensów. Był człowiekiem o wielkim i wyjątkowym znaczeniu w historii Włoch po II wojnie światowej, wyróżniającym się innowacyjnymi projektami przemysłowymi opartymi na zasadzie, że zyski przedsiębiorstwa powinny być reinwestowane z korzyścią dla społeczności.

Nie otrzymał żadnego wykształcenia religijnego (udało mu się uzyskać świadectwo chrztu waldensów, aby uniknąć skutków faszystowskich ustaw rasowych); W roku 1949 Olivetti przeszedł na katolicyzm “z przekonania o wyższości jego teologii”.

W roku 1925, po ukończeniu studiów z zakresu chemii przemysłowej, wyjechał do Stanów Zjednoczonych w towarzystwie Galileo Ferrarisa, naukowca, który odkrył wirujące pole magnetyczne, jako asystent i tłumacz, po czym wrócił do Ivrei z jasnym zamiarem: założenia pierwszej włoskiej firmy produkującej maszyny do pisania. Zatrudnił się więc w roku 1926 w fabryce ojca, gdzie z polecenia Camillo zdobył pierwsze doświadczenie jako robotnik. W roku 1932, w którym wprowadził na rynek pierwszą przenośną maszynę do pisania o nazwie MP1, został dyrektorem spółki Olivetti, a w roku 1938 jej prezesem.

Sprzeciwiał się reżimowi faszystowskiemu. Antyfaszyzm Adriano Olivettiego ujawnił się już bezpośrednio po fakcie odkrycia zwłok Giacomo Matteottiego (socjalisty włoskiego), kiedy to w roku 1924 wraz z ojcem zorganizował demonstrację w teatrze Giacosa w Ivrei.

Stosunki z faszyzmem uległy jednak poprawie w latach 30-tych, do tego stopnia, że Adriano Olivetti poprosił o członkostwo w Narodowej Partii Faszystowskiej i otrzymał je. Co więcej, został przyjęty przez Mussoliniego w Palazzo Venezia, gdzie Olivetti przedstawił Duce swój plan przemysłowy dla Włoch.

Podczas wojny Adriano Olivetti był aktywnie zaangażowany w walkę z faszyzmem; został zwerbowany przez amerykańskie służby specjalne i pełnił rolę łącznika między nimi a przywódcami włoskiego ruchu oporu, aż do momentu uwięzienia w Regina Coeli (więzienie rzymskie) w roku 1943 – za sprzeciw wobec reżimu. Zwolniony z więzienia po sześciu miesiącach, w roku 1944 ucieka do Szwajcarii.

W roku 1945 Adriano Olivetti odziedziczył całą rodzinną firmę. Podczas gdy dla Camillo Olivetti produkcja fabryczna miała pozostać rzemieślnicza, jego syn Adriano przekształcił firmę w przedsiębiorstwo zatrudniające czterdzieści tysięcy pracowników, zdolny do zdobycia pozycji na rynkach międzynarodowych i przejęcia w roku 1958 amerykańskiego giganta komputerowego “Underwood “.

Firma Olivetti zaczęła wyróżniać się w rodzącym się sektorze elektronicznym dzięki pomysłowi wykorzystania tranzystorów w obwodach elektrycznych – wcześniej stosowano złącza krzemowe – projektowi opracowanemu przez jego syna Roberto oraz włosko-chińskiego inżyniera Mario Tchou

Szukając w szwajcarskich bankach nowych funduszy na ożywienie swojej firmy, 27 lutego 1960 roku Adriano Olivetti wsiadł na stacji Arona do pociągu, który miał go zawieźć do Lozanny przez Przełęcz Simplon. Po przekroczeniu granicy szwajcarskiej, w okolicach Aigle, dopadł go nagły wylew krwi do mózgu. Pomoc okazała się bezużyteczna. Adriano Olivetti zmarł w wieku 59 lat. Wśród hipotez jest ta mówiąca o zatrutej strzałce z rodzaju tych, których w tamtym czasie agenci CIA używali do załadowania swojej specjalnej broni.

W ową sobotę, 27 lutego 1960 roku, Olivetti przebywał w Mediolanie, eskortowany przez swojego wiernego kierowcę Luigiego Perottiego, gdzie miał wziąć udział w ważnym spotkaniu. Grupa Olivetti miała właśnie wprowadzić akcje Olivetti-Underwood na giełdę; Underwood została przejęta przez firmę włoską w kontekście zaciągnięcia ciężkich zobowiązań finansowych. Akcje miały być notowane w Mediolanie w najbliższy poniedziałek. Za kilka dni, Adriano Olivetti miał wyjechać do Stanów Zjednoczonych, aby dokonać inspekcji zakładów, gdyż jego zamiarem było składanie tam nowego komputera, opracowanego przez Olivetti, który miał następnie być sprzedawanym na całym świecie.

Przedsiębiorcę znaleziono leżącego w ostatnim przedziale wagonu drugiej klasy z tyłu pociągu, podczas gdy Olivetti podróżował zawsze w pierwszej klasie. Co tam robił? Przed kim uciekał?

Co bardzo dziwne, nie przeprowadzono sekcji zwłok, pozostawiając do dziś wiele wątpliwości co do tego, w jaki sposób faktycznie zmarł. Tymczasem po zniesieniu klauzuli tajności niektórych dokumentów należących do CIA odkryto, że Adriano Olivetti był od dziesięciu lat przedmiotem zainteresowania CIA, czyli amerykańskich służb specjalnych.

VIDEO: Adriano Olivetti był szpiegowany przez 10 lat przez CIA

https://www.rai.it/dl/RaiTV/programmi/media/ContentItem-64d6e23b-131a-4e1e-9795-afa65086c0b6.html

Wizjonerski umysł Adriano Olivetti przewidział i zrozumiał kluczową rolę, jaką technologia informatyczna miała odegrać w przyszłych losach ludzkości, i chciał, aby Włochy stały się protagonistą, który wytyczy drogę naprzód w sposób oryginalny i niezależny. Olivetti nie zamierzał uczynić z Włoch kolonii technologicznej, ale zbudować włoską drogę do informatyki począwszy od własnej firmy. Firma, by nie pozostać na uboczu trwającego wielkiego procesu innowacji przemysłowej, zdecydowała się na utworzenie laboratorium elektronicznego w Ivrei.

Olivetti był głęboko przekonany, że elektronika stanowi sektor decydujący o rozwoju ludzkości. Wizja Adriano Olivettiego zderzyła się jednak ze strategicznym dążeniem Stanów Zjednoczonych, które były zdecydowane zachować dla siebie monopol na elektronikę i dominację na polu otwierającej się nowej technologii informatycznej. Przedsięwzięcie Olivettiego było bardzo ryzykowne ze względu na geopolityczne okoliczności podporządkowania Stanom Zjednoczonym Ameryki, w których znajdowały się i nadal znajdują się Włochy.

Dziewięć miesięcy później, 9 listopada 1961 roku, w wieku 37 lat zmarł również chińsko-włoski inżynier Mario Tchou, a wraz z nim zniknęła ostatecznie, zwalczana przez Stany Zjednoczone, możliwość powstania włoskiego przemysłu elektronicznego, przynajmniej chwilowo przewyższającego ten amerykański.

Mario Tchou był szefem laboratorium w Pizie, oraz Sekcji Elektroniki Olivetti, która w owym czasie zajmowała się głównie rozwojem dużego kalkulatora “ELEA”, który był pierwszym na świecie dużym kalkulatorem, który wyprzedził te wynalezione przez amerykańską firmę IBM. https://en.wikipedia.org/wiki/Olivetti_Elea

“Elea classe 9000″ – film dokumentalny zrealizowany przez Nelo Risi dla Olivetti w roku 1960. Od minuty 6.20 można zobaczyć krótką wypowiedź Mario Tchou na temat nowego kalkulatora.

To Mario w praktyce przejął stery firmy i zajął się realizacją marzenia Adriano po jego śmierci – z tą samą determinacją, która cechowała człowieka, który chciał go mieć we Włoszech, u swego boku i na czele najważniejszego projektu firmy i jego życia.

Mario Tchou zginął w wypadku samochodowym na autostradzie “Mediolan-Turyn” (zderzenie czołowe z ciężarówką). Jechał do Ivrei, aby omówić ważny projekt rozwoju oprogramowania, który pozwoliłby komputerom Elea poczynić kolejny krok naprzód. Niezwłocznie w firmie Olivetti pojawiło się przekonanie, że został zabity przez amerykańskie służby specjalne (wypowiedź Carlo De Benedetti, prezesa Olivetti w latach 1983-1996, w wywiadzie udzielonym 29 października 2013 roku Giovanniemu Minoli, w serwisie Mix 24). https://en.wikipedia.org/wiki/Carlo_De_Benedetti

Tchou był synem chińskiego funkcjonariusza pracującego w ambasadzie Chin przy Watykanie. Ukończył liceum “Torquato Tasso” i zapisał się na wydział inżynierii na Uniwersytecie La Sapienza w Rzymie. Na trzecim roku studiów przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie w roku 1947 uzyskał dyplom inżyniera elektronika. W roku 1949 ożenił się w Nowym Jorku z Mariangelą Siracusa i wkrótce potem został profesorem elektrotechniki na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku oraz dyrektorem Marcellus Hartley Laboratory. W roku 1955, jako trzydziestolatek, poznał Roberto Olivettiego (syna Adriano), który namówił go do pracy w laboratorium badawczym, jakie firma z Ivrei miała w New Canaan w stanie Connecticut.

Młody włosko-chiński inżynier zachwycił się projektami Olivettiego, przyciągnięty możliwością pracy dla przedsiębiorstwa znajdującego się w kraju jego urodzenia.

Adriano Olivetti natychmiast dostrzegł jego potencjał i przekonał Mario Tchou do powrotu do Włoch, powierzając mu kierownictwo nowo powstałego Laboratorium Badań Elektronicznych Olivetti w Barbaricinie, niedaleko Pizy, gdzie grupa bardzo młodych badaczy miała za zadanie zbudować komputer komercyjny. Zamiarem było uczynienie z Olivetti światowego lidera w dziedzinie technologii informatycznych, a z Włoch pioniera i awangardę w tym strategicznym sektorze.

To właśnie w Laboratorium Badań Elektronicznych Olivetti nastąpiła eksplozja ogromnego talentu Mario Tchou.

Mario Tchou zdawał sobie jednak sprawę z wielkich przeszkód, jakie przed nim stały, zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych; te ostatnie przybierały formę zorganizowanego braku zainteresowania ze strony państwa włoskiego wszystkim, co działo się na scenie międzynarodowej rywalizacji naukowej w dziedzinie informatyki. Tchou stwierdził: “Obecnie z jakościowego punktu widzenia możemy uznać, że jesteśmy na tym samym poziomie co nasi konkurenci. Inni jednak otrzymują ogromną pomoc od państwa. USA przeznacza ogromne sumy na badania nad elektroniką, zwłaszcza w celach wojskowych. Wielka Brytania również wydaje miliony funtów. Wysiłek firmy Olivetti jest bardzo duży, ale inni mają pewniejszą przyszłość niż my, otrzymując pomoc od państwa”.

Faktycznie, firma Olivetti nie miała poparcia ani w świecie politycznym, ani w establishmencie Confindustrii (Konfederacji Generalnej Przemysłowców Włoskich) (zdominowanej przez FIAT’a Agnelli’ego, ściśle związanego z kapitalizmem amerykańskim i obawiającego się utraty pozycji lidera), ani w świecie włoskiej bankowości (zdominowanej przez Mediobancę Enrico Cucci https://en.wikipedia.org/wiki/Enrico_Cuccia, również związanego z anglo-amerykańskim systemem finansowym). Ponadto, FIAT i Mediobanca były dwiema firmami, które otrzymały największy wkład pomocy w ramach Planu Marshalla.

W roku 1958 Laboratorium Badań Elektronicznych Olivetti przeniosło się do Borgolombardo, niedaleko Mediolanu. W tym samym roku, dzięki genialności bardzo młodego zespołu Laboratorium kierowanego przez Mario Tchou, światło dzienne ujrzała ELEA 9000, pierwszy włoski całkowicie tranzystorowy kalkulator elektroniczny, który w swojej późniejszej wersji ELEA 9003 z roku 1959 stał się pierwszym na świecie komercyjnym komputerem tranzystorowym, pełnym innowacji, takich jak konstrukcja układu logicznego i wielozadaniowość; była to technologia na najwyższym światowym poziomie.

Taki skok technologiczny, który palił pozostałych konkurentów, wszystkich ze Stanów Zjednoczonych, z czasem stworzył sporo problemów w relacjach między Włochami a Stanami Zjednoczonymi. Politycy należący do Demokracji Chrześcijańskiej w pełni rozumieli delikatność sprawy; wraz z oficjalnym wejściem do sfery technologii informatycznych, Włochy stawały się krajem – przemysłowym adwersarzem Stanów Zjednoczonych i trafiały na listę państw posiadających “wrażliwe” zasoby i informacje. Firma Olivetti stała się problemem w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi.

Tym bardziej, jeśli zwróci się uwagę na fakt, że w tych samych latach Enrico Mattei realizował bez skrupułów korzystne dla Włoch kolaboracje polityczno-gospodarcze z tymi krajami, które Amerykanie uważali za wrogie, od Związku Radzieckiego Chruszczowa po Egipt Nassera, kolaboracje w dziedzinie energetyki, ale w które Mattei mógł próbować włączyć także sektor informatyczny, być może nawet docierając do Chin, z którymi założyciel ENI zaczął już nawiązywać stosunki. Nie zapominajmy ponadto, że ojciec Mario Tchou był funkcjonariuszem ambasady chińskiej. Wszystko to, gdyby zostało zrealizowane, mogłoby poważnie zagrozić strukturze sojuszy w obozie zachodnim zdominowanym przez Stany Zjednoczone.

Firma Olivetti stanowiła zatem więcej niż poważny “problem”. Problemem był Adriano Olivetti, a także Mario Tchou i Enrico Mattei. O ile jednak “wypadek” samolotu w Bascapè wieczorem 27 października 1962 roku, który w tragiczny sposób pozbawił życia założyciela ENI, został ostatecznie udowodniony jako spowodowany umyślnie (dzięki dochodzeniom sądowym przeprowadzonym przez prokuratora Vincenzo Calię), o tyle nie można tego samego stwierdzić odnośnie dynamiki okoliczności śmierci Adriano Olivetti’ego i Mario Tchou. Jeśli chodzi o Olivetti’ego, jest rzeczą niezrozumiałą, dlaczego nie zarządzono sekcji zwłok w przypadku tak nagłej i dziwnej śmierci, chyba że postanowiono tak zrobić właśnie ze względu na delikatną sytuację geopolityczną.

Śmierć Adriano Olivetti i Mario Tchou, w odstępie dziewięciu miesięcy, była poważnym ciosem dla firmy, która tak bardzo intrygowała amerykańskie kręgi przemysłowe i wojskowo-polityczne, a także włoską równowagę wewnętrzną.

Pod pretekstem rozwiązania trudności finansowych, w jakich znalazła się spółka z Ivrei w wyniku wrogości włoskiego świata politycznego i finansowego, zgłosiła się mieszana grupa publiczno-prywatna, tak zwana “grupa interwencyjna”, w której obok IMI (Istituto Mobiliare Italiano – jeden z banków włoskich) oraz Banku Centralnego znalazły się FIAT i Mediobanca, «przypadkowo» dwa włoskie przedsiębiorstwa, które najbardziej skorzystały z pomocy płynącej z Planu Marshalla. Wszystkie te podmioty weszły do kapitału Olivetti z intencjami, które z pewnością nie były życzliwe, wręcz przeciwnie. Zamiarem było unormowanie anomalii, jaką była firma, która wg. nich «posunęła się za daleko». Emblematyczna dla tego punktu widzenia była niesławna wypowiedź Vittorio Valletty, prezesa FIAT-a, z roku 1964: “Przedsiębiorstwo z Ivrei jest strukturalnie zdrowe i będzie w stanie bez większych trudności pokonać moment krytyczny. Nad jego przyszłością wisi jednak zagrożenie, wada, którą należy wyeliminować: fakt, że wkroczyło do sektora elektronicznego, dla którego potrzebne są inwestycje, z którymi nie poradzi sobie żadne włoskie przedsiębiorstwo”.

“Mała rączka zza oceanu”, która zainspirowała “grupę interwencyjną”, w końcu wyszła zza kulis i przybrała postać dużej amerykańskiej firmy gotowej do przejęcia Olivetti. Nowo powstały oddział naukowo-badawczy Olivetti został sprzedany w 75 procentach amerykańskiemu koncernowi General Electric. Mario Caglieris, skarbnik Olivetti za czasów “grupy interwencyjnej” przyznał, że faktycznie istniały wyraźne naciski ze strony firm amerykańskich, aby sprzedać dział elektroniki Olivetti i aby Włochy nie zwiększyły swego know-how na rynku IT.

W chwili śmierci Adriana, firma założona przez jego ojca i przez długi czas przez niego zarządzana, szczyciła się obecnością na wszystkich głównych rynkach międzynarodowych, zatrudniając około 36 000 pracowników, z których ponad połowa była zatrudniona poza granicami Włoch. Po śmierci Olivettiego i Mario Tchou, zadekretowano koniec projektu Elea i w ten sposób zakończył się ważny okres dla włoskiej elektroniki.

Wynalazki firmy Olivetti:

Stacjonarne i przenośne maszyny do pisania, w tym legendarna Lettera 22, kalkulatory, dalekopis wynaleziony przez Massimo Olivettiego, brata Adriano, aż po badania i studia, które miały doprowadzić do zaprezentowania światu P101, pierwszego PC w historii: stało się to w roku 1965 w Nowym Jorku, ale Adriano nie zdążył przeżyć owego “zawrotu głowy”.

https://en.wikipedia.org/wiki/Programma_101 https://en.wikipedia.org/wiki/Olivetti_Lettera_22

Koncepcja i organizacja pracy

Adrianowi Olivetti udało się po II wojnie światowej we Włoszech stworzyć nowe, niepowtarzalne rozwiązanie dotyczące funkcjonowania fabryki – w czasie, gdy naprzeciw siebie stanęły dwie wielkie potęgi: kapitalizm i komunizm. Olivetti wierzył, że można stworzyć równowagę między solidarnością społeczną a zyskiem, tak aby organizacja pracy zawierała ideę zbiorowego zadowolenia, które generuje efektywność. Robotnicy Olivettiego żyli w lepszych warunkach niż miało to miejsce w innych dużych włoskich fabrykach: otrzymywali wyższe płace, w pobliżu fabryki znajdowały się przedszkola i mieszkania w poszanowaniu piękna otoczenia.

Podobieństwa działalności Adriano Olivetti z życiem Enrico Mattei

Obydwaj «kapitanowie» przemysłu włoskiego, różniący się pochodzeniem i wykształceniem, także charakterem, byli połączeni koncepcją przedsiębiorstwa w społeczeństwie oraz strategią organizacyjną. Łączy ich także los w postaci ich nagłych i niespodziewanych zgonów. Zjednoczeni także tym, że wszystko co ich dotyczy znajduje się w archiwach. Owi najlepsi synowie Włoch – zjednoczeni również w zapomnieniu ich czynów przez tych samych przedsiębiorców w każdej dziedzinie, którzy okazali się pozbawieni skrupułów w kolejnych latach. Zarówno Olivetti jak i Mattei stworzyli modele urbanistyczne i zaawansowane usługi społeczne, tworząc partnerstwa z uniwersytetami. Obydwaj dawali miejsce kulturze i młodym ekonomistom. Ich dbałość o techniki zarządzania i strategię biznesową była również przysłowiowa. Nie mówiąc już o ośrodkach badawczych: Olivetti – pod kątem kalkulatorów, działu elektroniki, budynków, a jak chodzi o ENI – w zakresie chemiczno-górniczym, sieci gazowych, budowy kompleksów hotelowych.

MATERIAŁY FILMOWE:

«Adriano Olivetti: ten człowiek jest problemem dla naszego kraju». Te słowa wypowiedział szef amerykańskiego wywiadu, CIA, podczas spotkania na wysokim szczeblu, w scenie otwierającej miniserial włoskiej telewizji państwowej RAI zatytułowany “Adriano Olivetti – Siła Marzeń”, wyemitowany 28 i 29 października 2013 roku na antenie RAI Uno.

FILM: «Adriano Olivetti – Siła marzeń» (2 części pod linkiem): https://www.raiplay.it/video/2016/06/fiction-adriano-olivetti-e1-f228d9af-0963-4578-a2bb-49355b4d9ba4.html

FILM: «We mnie nie ma niczego poza przyszłością» – Adriano Olivetti – cz. 1

FILM: «We mnie nie ma niczego poza przyszłością» – Adriano Olivetti – cz. 2

FILM: Rai Storia – Adriano Olivetti – «Czerwony Przedsiębiorca»

ŹRÓDŁA: https://web.archive.org/web/20130927095234/http://www.storiaolivetti.it/percorso.asp?idPercorso=607 https://uominiebusiness.it/default.aspx?c=635&a=24176&tag=11-01-2016-IlmitodiAdriano https://web.archive.org/web/20130621160041/http://www.lastoriasiamonoi.rai.it/biografie/adriano-olivetti/46/default.aspx http://www.bietti.it/riviste/america-america-sguardi-sullimpero-antimoderno/adriano-olivetti-una-visione-di-armonia-politico-sociale-di-mario-sammarone/ https://www.rai.it/dl/RaiTV/programmi/media/ContentItem-64d6e23b-131a-4e1e-9795-afa65086c0b6.html https://freeyourmindfym.wordpress.com/2014/11/20/mario-tchou-e-il-sogno-spezzato-dellinformatica-italiana/ http://www.gennarocucciniello.it/gc/la-vera-storia-di-adriano-olivetti-e-della-sua-morte/ https://it.wikipedia.org/wiki/Adriano_Olivetti https://en.wikipedia.org/wiki/Mario_Tchou

Pubblicità