Dwa raporty: Europejskiej Agencji Środowiska oraz The European House – Ambrosetti wskazują na zagrożenia dla zdrowia wynikające z rosnących temperatur (wiele mówiący komentarz włoskiego dziennika mainstreamowego).
Tracimy korzyści zgromadzone w ciągu ostatnich dziesięcioleci jeśli chodzi o średnią długość życia na całym świecie. Przykład? – Bezprecedensowe fale upałów i rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych, które znajdują bardziej sprzyjające warunki z powodu kryzysu klimatycznego, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców Europy. Obciążenie, które będzie wzrastać, jeśli nie zostaną podjęte działania na rzecz łagodzenia zmian klimatu i przystosowanie się do nich.
Takie są wnioski z dwóch opracowań opublikowanych jednocześnie na Cop 27 w Sharm El-Sheikh. Raport Europejskiej Agencji Środowiska podkreśla, w jaki sposób plany działań łagodzących skutki fal upałów – zieleń miejska, lepsze projektowanie budynków, dostosowanie godzin pracy – mogą pomóc w lepszej ochronie najbardziej narażonych grup społecznych. Również dlatego, że nowe warunki klimatyczne stają się bardziej odpowiednie dla przenoszenia wrażliwych na klimat chorób zakaźnych, takich jak malaria, denga czy gorączka zachodniego Nilu: ryzyko transmisji rozszerza się na Europę. Szczególnie zagrożone tymi chorobami są osoby pracujące w rolnictwie, leśnictwie i służbach ratowniczych; najpoważniejsze konsekwencje mogą ponieść osoby starsze, małe dzieci i osoby o osłabionym układzie odpornościowym.
https://www.eea.europa.eu/publications/climate-change-impacts-on-health
Na tej samej fali utrzymuje się raport dotyczący roku 2022, przygotowany przez Meridiano Sanità, think tank ds. zdrowia przy The European House – Ambrosetti, zaprezentowany w Rzymie kilka dni temu. W centrum uwagi znajduje się pandemia, stanowiąca najbardziej znamienne zjawisko świadczące o utracie równowagi między człowiekiem a środowiskiem. Ale inne pułapki nie są pomniejsze. ‘Oporność bakterii na antybiotyki’, stwierdza się w sprawozdaniu, ‘stanowi poważne wyzwanie dla zdrowia publicznego w skali globalnej’. Zjawisko to określa się mianem “cichej epidemii”, między innymi dlatego, że wśród skutków globalnego ocieplenia jest “wzrost liczby przypadków zakażeń, spowodowany zmienionymi warunkami środowiskowymi, które sprzyjają replikacji wektorów przenoszenia”. Tak bardzo, że “w ostatnich latach liczba zakażeń przenoszonych ze zwierząt na ludzi wzrosła prawie trzykrotnie”.
I choć od roku 1990 średnia długość życia na świecie wzrosła o ponad 7 lat, a wskaźnik śmiertelności niemowląt w pierwszych pięciu latach życia uległ zmniejszeniu, to “tejże zdobyczy towarzyszyła bezprecedensowa eksploatacja zasobów planety. Zużycie wody i energii, stosowanie nawozów, emisja dwutlenku węgla, zakwaszenie oceanów, deforestacja i utrata różnorodności biologicznej to procesy, które przyspieszyły w sposób niezrównoważony, powodując postępującą degradację systemów ekologicznych, która obecnie grozi przekreśleniem osiągnięć ostatniego stulecia”. (…)