Miernoty otaczają się ludźmi jeszcze bardziej miernymi od siebie, aby móc nimi kierować wedle własnego uznania i ukryć własną mierność. To właśnie zrobił Bergoglio zaraz po objęciu tronu papieskiego. I powtórzył to po raz enty z chwilą śmierci papieża Benedykta XVI.
Streszczam tu niektóre wydarzenia z ostatnich dni, w większości anegdotyczne, ale ujawniające wredną i małostkową duszę papieża Franciszka. Niektóre z nich są jawne; inne natomiast zostały mi powierzone przez dyskretne źródła, które stąpają po korytarzach Świętego Pałacu.
Jeszcze zanim pojawiła się wiadomość o śmierci Benedykta XVI, z Domu Świętej Marty rozeszły się dyspozycje: w Watykanie będzie się pracowało jak w każdy inny dzień. Innymi słowy – “nic się tu nie wydarzyło”. Więc, ci którzy pracują w Stolicy Apostolskiej – duchowni i świeccy – dali do zrozumienia, że jeśli biura nie zawieszą działalności, tak by mogli uczestniczyć we Mszy Pogrzebowej, to wezmą dzień wolny. Dom Świętej Marty musiał więc pójść na kompromis: zatrudnieni w Watykaanie będą mogli uczestniczyć w Mszy, ale wyłącznie do godziny 13. Potem będą musieli wrócić do pracy.
W Watykanie, w jego biurach zagranicznych i nuncjaturach nie ogłoszono oficjalnej żałoby. Nie kazano bić w dzwony i nie spuszczono flag do połowy masztu. Ten ostatni szczegół był zaskakujący. Każdy kraj stosuje ten środek, gdy umiera stosunkowo ważna osoba. Dla Watykanu oraz dworu papieża Franciszka – w przypadku śmierci papieża Benedykta XVI, nie zrobiono tego. Co ciekawe, 31 grudnia państwo włoskie i Wielka Brytania nakazały wywieszenie flag do połowy masztu.
W świętych pałacach powtarzano to ze zdumieniem: zarządzono, by sprawy toczyły się tak, jakby nic się nie wydarzyło. Dlatego w środę, jak zwykle, papież Franciszek odbył audiencję generalną, podczas gdy kilka metrów dalej leżało niepochowane ciało jego poprzednika. Zaś Bergoglio wspomniał o nim jedynie jako o “wielkim nauczycielu katechizmu”.
Wielu kardynałów i biskupów było zawiedzionych, że nie mogli dołączyć do procesji, podczas której zwłoki zmarłego papieża zostały przeniesione z klasztoru Mater Ecclesiae do bazyliki św. Piotra. W każdym kraju, w każdej monarchii, procesja ta nabiera szczególnej i surowej powagi, nawet gdy nie jest to śmierć panującego monarchy (przypomnijcie sobie przypadek Jana z Burbonów, czy Królowej Matki z Anglii, albo księcia Filipa z Edynburga). Doczesne szczątki Benedykta XVI zostały przewiezione szarą furgonetką.

Procesji nie przewodniczył Franciszek ani kardynał wikariusz. Po prostu, za furgonetką stali monsignor Georg Gänswein i memores, tj. kobiety, które przez lata opiekowały się nimi. W kurii przeżyto to bardzo źle.
Jednym z aspektów, które najbardziej przykuły uwagę członków Domu Papieskiego i innych urzędów Kurii, którzy znajdowali się w kaplicy pogrzebowej, była liczba młodych księży – kilkuset – którzy przyszli pożegnać papieża Benedykta – ubranych w sutanny. Jeden z nich, ściszonym głosem, skomentował: “Poznałem papieża Benedykta, gdy byłem klerykiem, razem z kolegami z klasy. Słowa, które powtarzał nam w kółko brzmiały: “Ucz się wytrwale i módl się wytrwale”. Nie do pomyślenia było, żeby powiedział nam: “Księża są mężczyznami i dlatego wielu z nich ogląda pornografię” (to słowa, papież Franciszek skierował niedawno do seminarzystów archidiecezji barcelońskiej). Podobnie zaskakująca była liczba młodych ludzi i rodzin z dziećmi, którzy przyszli pożegnać papieża Benedykta.
Jedną z rzeczy, która najbardziej zirytowała zgromadzonych biskupów i kardynałów, była indolentna postawa kardynała Gambettiego, arcykapłana Bazyliki św. Piotra. Jego zimna i mechaniczna postawa w trakcie pierwszej uroczystości (wraz z głosem kogoś, kto co tylko się obudził) oraz brak dbałości o wiele szczegółów nie pozostały niezauważone. Odrażająca była również obecność człowieka, którego ten sam kardynał mianował dyrektorem bazyliki – Ettore Valzania, z zawodu technika dentystycznego, który przez trzy dni chodził po bazylice w dżinsach, przyjmując kardynałów i głowy państw. Osoba ta była odpowiedzialna m.in. za podjęcie decyzji o tym, że wiernym pozwolono zatrzymać się nie dłużej niż dwie, trzy sekundy przed wystawionym ciałem zmarłego papieża, bez możliwości odmówienia przed nim modlitwy.
Papież Franciszek miał zamiar udać się do swojego mieszkania w Domu Świętej Marty zaraz po zakończeniu Mszy Pogrzebowej. Dwóch jego najbliższych współpracowników musiało stanowczo nalegać, by tego nie robił. Ostatecznie zgodził się na pożegnanie trumny papieża Benedykta w atrium Bazyliki św. Piotra, pozbawionej ornamentów pontyfikalnych. Kategorycznie odmówił jednak towarzyszenia konduktowi do krypty i celebrowania tam ostatnich obrzędów, które sprawował kardynał Re, dziekan Świętego Kolegium.
Wielu biskupów i kardynałów z całego świata, którzy przybyli pożegnać papieża emeryta, było zdumionych – i dało temu wyraz – indolencją gestów i słów papieża Franciszka w odniesieniu do jego poprzednika. Jeden z nich skomentował dosłownie: “Karmić dusze, a nie gęby, oto misja Kościoła”.
Gdy tylko pojawiła się informacja o śmierci Benedykta XVI, Dom Świętej Marty szybko poinformował, że ze względu na rzekome życzenie zmarłego, w pogrzebie powinni wziąć udział wyłącznie oficjalne delegacje z Włoch i Niemiec. Problem pojawił się w środę, gdy sekretarz stanu odkrył ku swemu zdumieniu, że wiele delegacji rządowych z różnych krajów będzie uczestniczyć we Mszy jako osoby prywatne. Wiadomość była tak niespodziewana, że dopiero późnym wieczorem gubernatorstwo poinstruowało odpowiedzialnych, by zapewnili miejsca parkingowe dla pojazdów służbowych, które miały przetransportować przywódców i ministrów.
Sekretarz stanu oficjalnie poinformował kraje, które planowały wysyłać delegacje, że ich przedstawiciele powstrzymali się od założenia strojów galowych. Było to zaskoczeniem, gdyż nawet w przypadku pogrzebów kardynałów stosuje się tego typu ubiory. W przypadku śmierci papieża Ratzingera odmówiono również odznaczeń.
Twarz papieża Franciszka podczas Mszy Pogrzebowej, która ilustruje ten artykuł, jest dość wymowna dla odzwierciedlenia ciemności jego duszy: wydaje się, że uczestniczy w swoim własnym pogrzebie.
Źródło: http://caminante-wanderer.blogspot.com/2023/01/el-mezquino-corazon-del-papa-francisco.html https://www.aldomariavalli.it/2023/01/07/laddio-a-benedetto-xvi-e-le-meschinita-di-santa-marta/
…………………
Zdjęcie zrobione podczas porzebu papieża Benedykta XVI: Krzyż przedzierający się przez chmury i niezwykłą w Rzymie, mgłę. https://ilsegnodigiona.com/2023/01/05/strani-segni-nel-cielo-una-croce-di-luce-squarcia-le-nuvole-durante-i-funerali-di-benedetto-xvi/
Świetlny Krzyż – w perspektywie fotografującego – zawisł ponad świętym… , z moich dochodzeń wynikałoby, że ponad świętym… Mikołajem z Tolentino, ale nie mam pewności. Ustalenie tożsamości tego Świętego pozwoliłoby pełniej zinterpretować ten proroczy znak dany w dniu wspomnienia (5 stycznia) św. Telesfora Papieża. Popatrzmy na patrona dnia pogrzebu Benedykta XVI. Wikipedia: “Telesfor — imię męskie pochodzenia greckiego, gr. Τελεσφορος (Telesphóros), oznaczające „doprowadzony do końca, doprowadzony do doskonałości”[1].”
Papież Benedykt doprowadził do końca papiestwo rzymskie, ponieważ jest on ostatnim pontifeksem, 101-szym, zamykającym listę w proroctwie św. Malachiasza.
Jerzy Bergoglio, jako biskup Rzymu, jest niszczycielem widzialnego Kościoła. Mówi o nim 112 akapit Proroctwa: “In persecutione extrema S.R.E. sedebit.” Niszczyciel występuje tu bezimiennie, gdyż nie jest ani papieżem, ani antypapieżem. W odróżnieniu od Argentyńczyka wszyscy antypapieże z Proroctwa, w liczbie dziesięciu, bez wyjątku byli katolikami!
Piotr Rzymianin, z akapitu 113 Proroctwa, będzie – po wykonaniu wyroku na Wielkiej Nierządnicy – widzialną głową Kościoła odnowionego, nowym Piotrem, nowym standardem wiary katolickiej. (‘Rzymianin’ znaczy tyle, że pochodzący z Kościoła rzymskokatolickiego.)
8 stycznia, św. Wawrzyńca Justyniana, Patriarchy Wenecji i Prymasa Dalmacji
"Mi piace""Mi piace"
Na czym opierać swoją wiarę jeżeli papieżem zostaje zbrodniarz,który jest sterowany przez szatana? A wielu hierarchów upodabnia się i do jednego i drugiego. A ci niby wierni ustawili się w kolejce do rzeźni i nadstawiają nie TYLKO policzek!!!
"Mi piace""Mi piace"
Rozdzieranie szat:D
Czy liberał modernista Benedykt XVI upominał liberała modernistę Franciszka I w kwestii jego antykatolickich herezji i zgorszenia?
Na konklawe 2013 Franciszek miał uzyskać 2 rezultat głosów więc b. prawdopodobne ze BXVI zrezygnował dla Franciszka.
"Mi piace""Mi piace"
Unikać zacietrzewienia (cechy charakterystycznej dla Polaków). Zacietrzewienie uniemożliwia widzenie całości sprawy, jakakolwiek by ona nie była.
"Mi piace""Mi piace"
Zacietrzewienie zacietrzewieniem a podlosc pozostaje
"Mi piace""Mi piace"
Dopiero tutaj, na Uczcie Baltazara, zauważyłem dalmatykę na posągu w kadrze historycznego zdjęcia. Jeśli to dalmatyka, to jest to święty Wincenty z Saragossy (nr 61 na tym planie https://stpetersbasilica.info/Exterior/Colonnades/Colonnade-Saints-45-70.htm) .
Czy ktoś z ludzi bywałych w Rzymie potrafi rozpoznać wzgórze na ostatnim planie fotografii? Według mnie to Janiculum, ale przydałoby się potwierdzenie. W międzyczasie zrobiłem rekonesans na Janiculum i odkryłem kościół San Pietro in Montorio, wzniesionym w miejscu ukrzyżowania Księcia Apostołów. Kierunek wskazany przez Słoneczny Krzyż (5 stycznia 2023) jest niesłychanie ważny, bo, po pierwsze, mamy świadectwo zgonu Pierwszego i Ostatniego Piotra, Szymona z Kafarnaum i Benedykta XVI, a po drugie, w klasztorku na Montorio bł. Amadeusz Portugalski doświadczył 8 zachwyceń, podczas których św. Gabriel Archanioł pouczał go o tajemnicach naszej wiary, interpretacji Pisma Świętego, a w szczególności jego ostatniej Księgi, Objawienia Św. Jana. Bł. Amadeusz spisał dane mu objawienia w przepastnym tomie ‘Apocalipsis Nova’, który zacząłem studiować wieczorem w Niedzielę Chrztu Pańskiego. Myślę, że nasz Pan poprzez Archanioła Gabriela i jego sekretarza Amadeusza chce nam ujawnić istotne przesłanie dla naszego czasu, czasu zmiany epoki zasygnalizowanej pogrzebaniem ostatniego rzymskiego pontifeksa.
9 stycznia, Madonna della Clemenza* in Trastevere

*Domyślnie wg podpowiedzi “Our Lady of Beyond the Tiber” ze strony https://catholicsaints.info/9-january/ codziennie odwiedzanej przez mnie. [Ktoś z parafian na Zatybrzu mógłby łatwo zweryfikować ten domysł.]
"Mi piace""Mi piace"
Wzgórze widoczne na zdjęciu to oczywiście sławne Gianicolo. “Madonna della Clemenza” znajduje się na Zatybrzu, w Bazylice poświęconej Matce Bożej (Basilica di Santa Maria in Trastevere https://it.wikipedia.org/wiki/Madonna_della_Clemenza).
"Mi piace""Mi piace"
Madonna della Clemenza zidentyfikowałem ten wizerunek już wcześniej; tylko powstaje pytanie czy akurat ta Ikona jest czczona 9 stycznia.
P.S.
Kościół, do którego uczęszczałem w ostatnich latach w Warszawie wzniesiono (po II Wojnie Światowej) wzorując się na Santa Maria in Trastevere
"Mi piace""Mi piace"
Proboszcz bazyliki (na video, do którego link załączam) twierdzi, że obraz jest czczony w szczególny sposób 15 listopada, w dzień poświęcenia kościoła. https://www.youtube.com/watch?v=FnIec0Jx7ZU
"Mi piace""Mi piace"
Madonna della Clemenza rezyduje w kaplicy Altempsa, noszącej nazwisko fundatora https://it.wikipedia.org/wiki/Marco_Sittico_Altemps pochodzącego z austriackiego rodu, co uprawdopodobnia koincydencję 2 wspomnień mariackich na stronie https://catholicsaints.info/9-january/ : “Our Lady of Beyond the Tiber (Rome, Italy)
Our Lady of Clemency (Austria)”
Geniusz Boga ujawnia się w szczegółach i warto im się przyglądać, aby choć retrospektywnie poznać Jego myśl – przykładowo, jeśli 15 listopada, to którego roku?
Obecną bazylika Santa Maria in Trastevere zaczął budować (przebudowywać?) pochodzący z tutejszego Rione papież Innocenty II po wyburzeniu starej (w całości?), w której jego przeciwnik Anaklet II antypapież zdążył urządzić sobie grobowiec (zmarł w 1138). Innocenty II (PP. 1130-1148) przeprowadził II Sobór Laterański w kwietniu 1139, w którym najprawdopodobniej uczestniczył św. Malachiasz, Prymas Irlandii, i właśnie wtedy Pan Zbawiciel przekazał mu proroctwo o papieżach aż do końca czasu, czyli zmiany epoki. Celestyn II, następca Innocentego II, był pierwszym papieżem Proroctwa. Jak widać z powyższego, zmiana epoki w przedziwny sposób wiąże się z Santa Maria in Trastevere i Niebiańską Cesarzową z dyskutowanej tu Ikony.
Słoneczny Krzyż (5 stycznia 2023) kieruje naszą uwagę na Trastevere i Janiculum.
9 stycznia, https://immaculate.one/la-madonna-del-giorno-9-gennaio-1522-ss-pieta-di-cannobio-verbano-cusio-ossola – cud zaistniał ze względu na osobę Tomasza Zacheusza, pobożnego mieszkańca Cannobio; imię Tomasz znaczy Bliźniak, Zacheusz – Czysty (Bez skazy).
P.S. I
Oglądałem transmisję pogrzebu Benedykta XVI na stronie Watykanu. Zawierała ona materiał nagrany przez kamery pracujące non-stop także nocą poprzedzającą celebracje na Placu Św. Piotra. Można było zobaczyć jak Plac się zapełnia jeszcze przed świtem, ale najciekawsze w moim odczuciu ujęcie nastąpiło po wschodzie Słońca: mgły spowijały kopułę Bazyliki i nagle na złoconej kuli zwieńczonej krzyżem pojawiło się na kilka (może kilkanaście) sekund złociste światło. Najpierw pomyślałem, że to jakiś reflektor przebił się przez mgłę, ale nie, dolna lewa “ćwiartka” kuli tak silnie odbijała światło naszej Dziennej Gwiazdy ujawniając, że się podniosła nad horyzont na południowym wschodzie. Słońce w Strzelcu wznosiło się w parze z Merkurym, znaczy Posłanym, albo z obiecanym przez Pana Jezusa Ogniem [Łk 12, 49]: “Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął.” Bazylika jest odwrotnie zorientowana, więc gdy ołtarz jest ustawiony na zewnątrz, to wtedy celebrans patrzy ku Wschodowi. Zresztą przy powszechnej obecnie celebracji mszy “w stronę ludu” kapłan patrzy na drzwi wejściowe niezależnie od orientacji świątyni. Kogoś on wypatruje. Kogo?
P.S. II
Swoją drogą, czy nikt inny nie sfotografował tego krzyża na niebie?
"Mi piace""Mi piace"
Nie jesteśmy pewni, czy łączenie astrologii z Ewangelią jest trafne. Zdjęcie wydaje się być unikatowe, jak na razie. Zrobione jest z miejsca w którym podczas uroczystości na Placu św. Piotra zasiadają dziennikarze. Nie wydaje się być zmanipulowane.
"Mi piace""Mi piace"
Ucztujący:
“Nie jesteśmy pewni, czy łączenie astrologii z Ewangelią jest trafne.”
Przekonywującą odpowiedź na tę wątpliwość zawiera Psalm 19 [2-8]:
“Niebiosa głoszą chwałę Boga,
dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza.
Dzień dniowi głosi opowieść,
a noc nocy przekazuje wiadomość.
Nie jest to słowo, nie są to mowy,
których by dźwięku nie usłyszano;
ich głos się rozchodzi na całą ziemię
i aż po krańce świata ich mowy.
Tam słońcu namiot wystawił,
i ono wychodzi jak oblubieniec ze swej komnaty,
weseli się jak olbrzym, co drogę przebiega.
Ono wschodzi na krańcu nieba,
a jego obieg aż po krańce niebios,
i nic się nie schroni przed jego żarem.
Prawo Pana doskonałe – krzepi ducha;
świadectwo Pana niezawodne – poucza prostaczka…”
Astrologia w popularnym ujęciu jest bezwartościowa, gorzej, przynosi duchowe szkody. Dlatego wolę posługiwać się terminem astralistyka, wolnym od złych konotacji. Sytuacja na niebie gwiaździstym, aplikowana retrospektywnie, pozwala lepiej zrozumieć wydarzenia w historii zbawienia. Pan Bóg nie stworzył ruchomego firmamentu tylko dla dekoracji, czy też dla wygody rolników – to jedno z Jego mediów dla pouczenia człowieka.
P.S.
Zacząłem czytać “Apocalipsis Nova” bł. Amadeusza da Silva i ucieszyłem się już na wstępie, gdy św. Gabriel Archanioł przedstawił 6 innych świętych Archaniołów, do których mam nabożeństwo od kilkunastu już lat, a którzy są czczeni w Kościele prawosławnym (8 listopada).
"Mi piace""Mi piace"
Astronomia, tak. Astrologia, nie. Co do tego, zgadzamy się.
"Mi piace""Mi piace"
Ucztujący: “Astronomia, tak.” –

Jak najbardziej, ale z Królową Wszechświata.
Głowę Doskonałej Dziewicy, stojącą na ramionach ‘Gadającego Orła’ (imię z urodzenia św. Jana Diego z Guadelupe), zdobi Korona Północy (Corona Borealis). W tej konstelacji znajduje się obecnie jasna kometa C/2022E3, która osiągnie swoje peryhelium 13 stycznia 2023 . Odkryto ją 2 marca 2022 (Popielec, popiół powstaje przez ogień) w konstelacji Orła, bo zapowiada Cesarza Rzymskiego. Pojawiła się dokładnie 100 lat, co do dnia, po ogłoszeniu przez Piusa XI Najświętszej Marii Panny patronką Francji i dlatego będzie w peryhelium na św. Remigiusza, chrzciciela Najstarszej Córy Kościoła.
Jowisz, jeden z jego planetarnych symboli, tkwił (2 marca 2022) w Słońcu z Boską Matką-Luną, bo jest to obiecany przez Pana Jezusa Ogień. Natomiast także go reprezentujący Saturn (bo pochodzi z rodu Króla Dawida) był w koniunkcji z Merkurym (bo to Posłany drugi Pocieszyciel) w konstelacji Koziorożca (bo jest Synem Marnotrawnym, tym młodszym znanym z Ewangelii). [Skracam wywód, bo jest późno.]
C/2022 E3 przejdzie najbliżej ziemi już 2 lutego (2022), na Matki Boskiej Gromnicznej, bo przecież płonąca świeca to także symbol obiecanego Ognia. W perigeum będzie wędrowała przez gwiazdozbiór Żyrafy, po łacinie Camelopardalis, czyli Cętkowany Wielbłąd na oznaczenie kogoś bardzo osobliwego, kto wyciąga głowę ku niebiosom i sięga po najdelikatniejsze listki [Ap 22, 2].
[W perigeum C/2022E3 powinna być widoczna gołym okiem: https://www.polskiastrobloger.pl/2022/12/kometa-c2022-e3-ztf-potencjalnie-widoczna-golym-okiem-w-styczniu-i-lutym-2023.html%5D
10 stycznia, świętego Agatona PP
Stany firmamentu według: https://www.fourmilab.ch/cgi-bin/Yoursky
"Mi piace""Mi piace"
Królowa Wszechświata czuwa nieustannie.
Jeszcze o komecie C/2022E3. W peryhelium 13 stycznia 2023 na św. Remigiusza, Chrzciciela Francji, gdyż ochrzcił Chlodwika króla Franków. Królowie tego kraju noszą zaszczytny tytuł Najstarszy Syn Kościoła, który został rozciągnięty na Francję jako taką, zwaną przez to Najstarszą Córą Kościoła. Tą Córą, paradoksalnie, jest przede wszystkim Najświętsza Maria Panna. Król jest głową państwa/narodu, a biorąc pod uwagę, że mężczyzna jest głową niewiasty, możemy wnioskować, że król Francji to – hipotetycznie – małżonek Notre Dame. Hipoteza wydawałoby się zupełnie wariacka, gdyby nie fakt, że od czasu wielkiego nawróconego (na wiarę katolicką) Henryka IV Burbona, władcy Francji – z woli Klemensa VIII PP – posiadają godność Honorowego Kanonika Bazyliki na Lateranie, która jak wiadomo jest Matką i Głową Wszystkich Kościołów Miasta i Świata. Epokę, w której widzialną głową Kościoła był Biskup Rzymu, z katedrą na Lateranie, zamknął Benedykt XVI PM, najpierw przez swoją abdykację (11 lutego, na Boskiej Matki z Lourdes) a definitywnie przez swój zgon. Pan Zbawiciel stworzył w ten sposób okoliczności dla innego sposobu wypasania swoich owieczek na ziemi. Jakiego sposobu? Sposobu przewidzianego w Bożych planach od początku: lud zamieszkujący Królestwo Boże z jednym pasterzem, królem i kapłanem w jednej osobie.
Poprzez kometę C/2022E3 niebiosa głoszą, że ów sakralny monarcha pochodzi z domu panującego Francji, bo przecież to św. Remigiusz ochrzcił Najstarszego Syna Kościoła. Próżno go szukać wśród znanych pretendentów do tego tronu, bo z Ewangelii [Mt 18, 3-5] wiadomo:
«Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.”
Tym ewangelicznym dzieckiem, jak podaje tradycja, był św. Ignacy Antiocheński. Imię ‘Ignacy’ znaczy ‘Ogień’ i tym sposobem doszliśmy ponownie do Ognia obiecanego przez Najświętszego Zbawiciela. Św. Ignacy ‘Oświeciciel’ przyjął męczeństwo jako starzec, więc nie można wykluczyć, że Ogień, albo drugi Pocieszyciel, to jakieś stare dziecko. Wspomnienie św. Ignacego według dawnego kalendarza liturgicznego przypada 1 lutego, więc w tym roku w porze perigeum C/2022E3. Wydaje się, że dzień objawienia nowego Oświeciciela jest bliski.
11 stycznia, na św. Higinosa PP
"Mi piace""Mi piace"