Robert Hampton
Oficer Derek Chauvin został uznany winnym wszystkich zarzutów w sprawie “morderstwa” «beatyfikowanego» George’a Floyda. Na przeciągu zaledwie kilku godzin, ława przysięgłych – w której skład wchodziły jedynie dwie osoby rasy białej na dwunastu jej członków – uznała go winnym. Była to szybka decyzja, która wysłała Ameryce czytelny sygnał: życie czarnych jest ważniejsze niż wasze.
Pomimo potępienia przez prawie wszystkie krajowe organy ścigania, Derek Chauvin jest twarzą policji amerykańskiej. Chociaż ożenił się z azjatycką imigrantką, jest również symbolem Białej Ameryki.
https://www.independent.co.uk/news/world/americas/derek-chauvin-ex-wife-divorce-b1834579.html
Wszystkie rzekome grzechy policji i białych zostały złożone na jego barki, aby poniósł karę za nie. To my wszyscy zabiliśmy niewinnego, łagodnego olbrzyma – George’a Floyda, który chciał jedynie oddychać.
Być może Chauvin nie jest idealnym białym człowiekiem, ani nie jest idealnym policjantem. Ale jego proces był procesem przeciwko nam wszystkim i zostaliśmy uznani za winnych. Gdyby Ameryka nie uwielbiała czarnych i nie nienawidziła białych, Chauvin nigdy nie zostałby skazany. Gdyby Ameryka miała porządny system prawny, nigdy nie doszłoby do jego skazania. Gdyby Ameryka nie obawiała się przemocy tłumu z powodu “złego” werdyktu – Chauvin nie zostałby skazany. Oczywiście, ta sprawa ma wymiar większy niż zdarzenie dotyczące pojedynczego policjanta, który położył kolano na czarnym człowieku. Zauważmy jednak, że uprawnia ona system do położenia kolana na karku białej Ameryki.
Argumenty prokuratury na rzecz skazania były ponadprzeciętnie idiotyczne. W mowie końcowej biały prokurator dowodził, że posługiwanie się przez Floyda sfałszowanymi pieniędzmi nie było prawdziwym przestępstwem, że jego narkomania była jedynie jego problemem osobistym, a on sam miał prawo sprzeciwiać się aresztowaniu, ponieważ uważał, że radiowóz policyjny jest za mały. Jego twierdzenia mówiące że cierpi na klaustrofobię powinny były zostać potraktowane poważnie, tworząc precedens dla każdego przestępcy, który będzie opierał się aresztowaniu z tych samych powodów. Prokuratura zasadniczo twierdziła, że Floyd nigdy nie powinien był zostać aresztowany za popełnienie przestępstwa, że zażywanie metamfetaminy jest OK, a policja, całkiem zwyczajnie, powinna puszczać wolno krnąbrnych podejrzanych, którzy rodzące wątpliwości schorzenia. Prokuratura twierdziła wręcz, że poważne problemy z sercem Floyda i potężne spożycie narkotyków nie odegrały żadnej roli w jego śmierci. Jedynym śmiercionośnym narzędziem było kolano Chauvina.
Ostatni zarzut oskarżenia, wygłoszony przez czarnoskórego adwokata, był wisienką na torcie. “Powiedziano wam, na przykład, że pan Floyd zmarł, ponieważ jego serce było za duże. Słyszeliście to zeznanie,” powiedział prokurator nadzwyczajny – Jerry Blackwell. “Teraz, po obejrzeniu wszystkich dowodów, po wysłuchaniu wszystkich zeznań, znacie prawdę. A prawda jest taka – że powodem śmierci George’a Floyda jest to, że serce pana Chauvina było za małe.”
https://news.yahoo.com/derek-chauvin-heart-too-small-213400241.html
Derek Chauvin okazał się winny bycia Grinchem.
https://en.wikipedia.org/wiki/Grinch
Te głupie argumentacje zadziałały jednakże, ponieważ Chauvin został skazany za popełnienie dwóch morderstw, w tym jednego nieumyślnego spowodowania śmierci… w kontekście śmierci jednej osoby. Według naszego systemu prawnego, Chauvin zabił Floyda zarówno celowo, jak i przypadkowo. To nie ma żadnego sensu – sens może mieć wyłącznie w przypadku dupowłazów systemu. Ale to samo dzieje się w przypadku białych. Jesteśmy rasistami zarówno umyślnymi, jak i nieumyślnymi, skazanymi na wieczną pokutę. Nasze intencje nie mają znaczenia – liczy się wyłącznie nasz kolor skóry.
Obrońcy Chauvina wykonali ogromną pracę na temat przeszłości Floyda – jednak bezskutecznie. Wykazali, że przed aresztowaniem Floyd siedział w samochodzie ze swoim dilerem narkotyków. (Diler narkotyków był w stanie uniknąć składania zeznań.)
https://abcnews.go.com/US/man-car-george-floyd-day-died-testify/story?id=76897872
Znaleźli dowody na to, że w roku 2019, Floyd prawie że dostał udaru mózgu, po tym, jak połknął zbyt dużo narkotyków tuż przed jego aresztowaniem.
Nie byli jednak w stanie przyciągnąc uwagi do jego kryminalnej przeszłości – takiej jak obrabowanie ciężarnej kobiety i przyłożenie pistoletu do jej brzucha.
Jednakże przestępcze oblicze Floyda nie będzie pamiętane. Floyd zostanie zapamiętany jako łagodny olbrzym o wielkim sercu, który chciał zostać sędzią Sądu Najwyższego i próbował zmienić swoje życie. Zostanie zapamiętany jako wspaniały ojciec, mimo że prawie że nie znał swoich dzieci, a już z pewnością nie zajmował się nimi. Ale Floyd, wieloletni kryminalista i narkoman, jest cenniejszy niż jakikolwiek policjant. Jego imieniem będą nazwane szkoły, ulice, a może nawet obiekty wojskowe. To taki współczesny Emmett Till, przed którego pomnikami trzeba będzie klękać.
https://en.wikipedia.org/wiki/Emmett_Till
Chauvin na zawsze pozostanie potworem. Będzie symbolizował amerykańską supremację białych, sięgającą czasów niewolnictwa i linczów. Będzie stał obok Bulla Connora i Ku Klux Klanu. Jest twarzą “rasizmu systemowego” i każdego innego wyimaginowanego problemu tego kraju. Jego działania usprawiedliwią istną rewolucję w naszym narodzie.
Rewolucja przyjdzie z góry. Prezydent Biden powiedział, że werdykt był krokiem naprzód, ale że trzeba zrobić więcej, aby wyeliminować «rasizm systemowy». Stwierdził, że “I can’t breathe” George’a Floyda powinno zmotywować naród do zrobienia wszystkiego, czego chce Black Lives Matter. W dzień po werdykcie, Departament Sprawiedliwości zapowiedział, że rozpocznie wnikliwe śledztwo dotyczące policji w Minneapolis, aby ocenić ją pod kątem rasizmu.
I to pomimo faktu, że departament policji w pełni współpracował podczas procesu, a jego funkcjonariusze zeznawali przeciwko Chauvinowi. Jak widać, za współpracę nie przysługuje żadna nagroda.
Na początku roku Izba Reprezentantów uchwaliła “George Floyd Justice in Policing Act”, ale w Senacie ustawa ta utknęła w martwym punkcie.
Ustawa ta planuje «wykastrować» policję i zamienić ją w cieszących się uznaniem pracowników socjalnych. Wiele policyjnych metod obezwładniania ma być zakazanych. Zabronione zostałoby “profilowanie rasowe”. A po wyeliminowaniu immunitetu, przestępcy mogliby pozywać funkcjonariuszy. Ustawa – poprzez wprowadzenie krajowego rejestru “wykroczeń policyjnych” – poddałaby również lokalne departamenty policji pod większy nadzór biurokratów federalnych. Biden popiera ustawę, którą mogą poprzeć także niektórzy republikanie, tak, by stała się obowiązującym prawem. Następstwem jej wprowadzenia stanie się bezprawie.
Pojawia się aktualnie także dodatkowy aspekt – każda policyjna strzelanina do nie-białego człowieka postrzegana jest przez opinię publiczną jako lincz. Świadczą o tym trzy strzelaniny w ostatnich dniach. Na przedmieściach Minneapolis, czarni wpadli w szał po tym, jak mężczyzna stawiający opór podczas aresztowania został przypadkowo zastrzelony. Zaważmy, że na Daunte Wrighta wydano nakaz aresztowania za kradzież z bronią w ręku.
W Chicago protestujący urządzili marsz po tym, jak 13-letni członek gangu, sięgający po broń został zastrzelony przez policję.
W najbardziej absurdalnym kazusie, politycy, artyści i media domagają się “sprawiedliwości” dla Ma’Khii Bryant.
https://edition.cnn.com/2021/04/21/us/ohio-columbus-police-shooting-15-year-old/index.html
Bryant została śmiertelnie postrzelona przez policję, po tym, jak zamachnęła się nożem na inną czarną dziewczynę. Kilka wpływowych osób twierdzi, że w następstwie tejże strzelaniny, policjanci nie powinni reagować na bójki z użyciem noża. LeBron James, najpopularniejszy sportowiec w Ameryce, napisał na Twitterze, że policjant, który zastrzelił Bryant, jest “następnym”.
https://www.foxnews.com/sports/lebron-james-ohio-police-shooting-tweeting-photo-officer-youre-next
Nowym standardem po Floydzie jest to, że powinniśmy tolerować wszelkie rodzaje czarnej przestępczości. Po prostu pozwólmy czarnym dźgać i rabować w spokoju.
Zabicie Ma’Khii Byrant jest oczywiście uzasadnione. Gdyby miało to miejsce pięć lat temu, historia umarłaby w ciągu kilku minut od opublikowania nagrania z kamery policyjnej. Nawet liberalni komentatorzy zaakceptowaliby ją jako uzasadnioną akcję policji. Ale obecnie, Biały Dom i inne potężne siły chcą «sprawiedliwości», a owa «sprawiedliwość» nie oznacza sprzymierzenia się z policją.
W nowej Ameryce, jedyną rolą stróżów prawa ma stać się pilnowanie białych i wymuszanie społecznego dystansu. “Chronienie kasty rządzącej i jej ulubionych pupili oraz służenie im” – oto nowe motto dla policji.
Zrozumiałe jest, że prawicowcy nienawidzą policji. To oni są tymi, którzy likwidują nasze wiece i aresztują dysydentów na podstawie wyssanych z palca zarzutów. Policja służy skorumpowanemu systemowi. Ale większość z tego, co policjanci robią, jest dobra. Są cienką, niebieską linią zabezpieczającą przed chaosem i przestępczością. Są jedyną siłą powstrzymującą potężną falę nacierającą na białych Amerykanów. Wielu gliniarzy jest prawicowych i ma poglądy dysydenckie. Większość czasu spędzają aresztując czarnych przestępców, a nie białych dysydentów. Ale teraz nie wolno im świadczyć tejże dobrej przysługi.
Spośród wszystkich instytucji, policja jest najbardziej podobna do białej Ameryki. Chcą utrzymywać porządek i społeczności stabilne. Wierzą w praworządność i przestrzeganie prawa. Ale, podobnie jak wielu białych, są częścią systemu, który ze swej natury przeciwny jest takiemu widzeniu spraw. Są uwięzieni pomiędzy prawem a ich własnym zdrowym rozsądkiem. Nowe prawo każe im narzucić anarcho-tyranię, ale ich zdrowy rozsądek wie, że podważa to porządek publiczny. Niektórzy nigdy nie rozwiązali w sobie tego problemu i nadal wykonują swoją pracę. Inni odchodzą ze służby, zdając sobie sprawę, że głupotą jest służyć systemowi, który ich nienawidzi.
Dlatego wszyscy jesteśmy Derkiem Chauvinem. Wszyscy jesteśmy prześladowani za to, że wykonujemy swoją pracę i że staramy się zachować podstawowe normy. Derek jest symbolem naszej trudnej sytuacji. Jest więźniem politycznym anty-białego reżimu. Nie wygramy, dopóki ludzie tacy jak on nie będą wolni, a policja nie stanie się ponownie obrońcą naszej społeczności, zamiast być prześladowcą prawicy czy workiem treningowym dla lewicy.
Czy nam się to podoba czy nie, wszyscy jesteśmy Derkiem Chauvinem.
Uczta Baltazara 