Rebelianci Houthi z Jemenu pozytywnie ocenili fakt, że rząd Pedro Sáncheza wykluczył wsparcie operacji Prosperity Guardian promowanej przez Stany Zjednoczone w celu stworzenia sojuszu krajów gwarantujących swobodną żeglugę na południowym Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej.
Stwierdził to w wiadomości za pośrednictwem sieci społecznościowej X (dawniej Twitter) przywódca Houthi, Hussein Al-Ezzi, który zajmuje stanowisko wiceministra spraw zagranicznych wspieranych przez Iran rebeliantów.
“Bardzo cenimy odmowę Hiszpanii, która nie daje posłuchu amerykańskim i brytyjskim kłamstwom dotyczącym żeglugi morskiej” – podkreślił Al-Ezzi.
“Sana’a szanuje wszystkich tych, którzy szanują fakty i ma nadzieję, że te racjonalne stanowiska będą kontynuowane i rozpowszechniane” – dodał przywódca Houthi.
Przywódca Huti podsumował, że “ma również nadzieję, że wszystkie (kraje) będą nadal dystansować się od haniebnych stanowisk Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które zagrażają pokojowi i bezpieczeństwu”.
Również na Twitterze, przewodniczący Komitetu Rewolucyjnego Houthi, Mohamed Ali al-Houthis, powiedział w niedzielę, że “wycofanie się niektórych krajów, które USA wcześniej włączyły do międzynarodowej koalicji, potwierdza niepowodzenie sojuszu” i że “kraje, które odmówiły udziału, przedłożyły własne interesy nad koalicję”.